Internet sprawił, że coraz więcej spraw administracyjnych możemy załatwić nie wychodząc w ogóle z domu. W rezultacie, zawieranie umów czy rozliczenia PIT są dzisiaj w zasięgu paru kliknięć myszką – szybko, skutecznie i z gwarancją bezpieczeństwa. Od kilku lat do tych udogodnień zaliczyć możemy również e–Sąd, czyli elektroniczne postępowanie upominawcze (EPU). Na czym dokładnie polega cały proces, jakie są jego zalety i dlaczego warto z niego skorzystać? Tego dowiesz się od firmy zajmującej się windykacją należności, Grupy Masterbill Mikołów.
Czym jest e-Sąd?
Pod określeniem „e-Sąd” kryje się VI Wydział Cywilny Sądu Rejonowego Lublin-Zachód z siedzibą w Lublinie. Choć adres instytucji może sugerować rozpatrywanie spraw jedynie z okolic tego miasta, to w rzeczywistości e-Sąd zajmuje się pozwami złożonymi przez wierzycieli z dowolnego miejsca w Polsce. E-Sąd co do zasady rozpatruje sprawy o zapłatę konkretnej kwoty pieniężnej, są to więc głównie długi powstałe na podstawie umowy zawartej na piśmie lub pozwy dotyczące osób zalegających z opłatami np. za prąd.
Jak wygląda procedura rejestracji?
Aby skorzystać z e-Sądu, konieczna jest rejestracja użytkownika, podczas której podajemy podstawowe dane, jak np. imię, nazwisko, pesel czy numer i serię dowodu tożsamości. Następnie czekamy na weryfikację informacji, co może potrwać od 2 do 3 dni. Warto wspomnieć, że po wysłaniu wniosku o założenie konta, na nasz mail przyjdzie link aktywujący – klikamy w niego i podajemy w rubryce „logowanie” zawartą w wiadomości nazwę użytkownika.
W przypadku, gdy chcemy zlikwidować konto, musimy wysłać pisemny wniosek, do którego obowiązkowo załączamy kopię naszego dowodu tożsamości.
Jakie są zalety EPU?
Oczywiście, jeśli mamy taką potrzebę, możemy dochodzić swoich należności w toku tradycyjnego postępowania. Procedura EPU wyróżnia się jednak szeregiem udogodnień, których nie zagwarantuje nam standardowe prowadzenie sprawy. Przede wszystkim kwestia terminów – w przypadku EPU mówimy zarówno o krótszym czasie oczekiwania na rozpatrzenie sprawy, jak i braku obowiązku stawiennictwa stron na posiedzeniu sądu, a także znacznie mniejszej opłacie sądowej (pobiera się jedynie ¼ normalnej opłaty sądowej. To w głównej mierze właśnie oszczędność czasu i pieniędzy stanowią podstawowe zalety tego trybu dochodzenia należności. Nie wolno także zapominać o zalecie w postaci możności przeprowadzenia sprawy sprzed ekranu swojego komputera.
Jakie są wady EPU?
Zasadniczą wadą opisanego trybu dochodzenia należności jest niemożność zaskarżenia postanowienia referendarza sądowego stwierdzającego brak podstaw do wydania nakazu zapłaty. Z uwagi na to, referendarz sądowy może nie wydać nakazu zapłaty, stwierdzając, że brak jest podstaw do jego wydania, nawet w przypadku, gdy powód dopełni wszelkich warunków formalnych.
Z praktyki naszych specjalistów zajmującej się masową windykacją wynika, że nawet w bliźniaczych sprawach zdarza się, że w jednej z nich nakaz jest wydawany, a w drugiej nie. W takiej sytuacji sprawa zostanie przekazana do sądu właściwości ogólnej (według miejsca zamieszkania/siedziby dłużnika), a nasza sprawa przeciągnie się w czasie znacznie bardziej niż przy tradycyjnym dochodzeniu należności – w sądzie zwykłym. Nadto należy pamiętać, że w ten rodzaj postępowania umożliwia dochodzenie jedynie tych należności, które stały się wymagalne w okresie 3 lat przed wniesieniem pozwu, stąd dochodzenie starszych należności jest niemożliwe w tym trybie.
Niestety jako drugą zasadniczą wadę tego trybu postępowania wskazać należy działanie systemu informatycznego, który ten tryb postępowania obsługuje. Przedmiotowy system niestety częstokroć zawiesza się, zmuszając nas do przygotowania pozwu od nowa, a także poprawnie działa jedynie przy użyciu przeglądarki Internet Explorer.
Komentowanie wyłączone.